piątek, 29 października 2021

Coś dla umysłu i coś dla ducha

Ostatni dzień kursu obfitował w ćwiczenia, analizy symulacji samooceny i refleksje nad potencjalnym wykorzystaniem zdobytej wiedzy w swoich organizacjach. Otrzymane certyfikaty poświadczają oficjalne zakończenie naszej przygody ze szkoleniem ale wymienione dane teleadresowe są dowodem na rozpoczęcie kolejnej - w nowej sieci kontaktów i relacji. Erasmus+ pomaga nie tylko poszerzyć wiedzę zawodową i kompetencje językowe, pozwala również budować partnerstwa, poznawać nowe kultury oraz zbierać doświadczenie do kolejnych projektów służących edukacji osób dorosłych.


A skoro mowa o poznawaniu kultury, to na zakończenie pobytu w Atenach zostawiłam sobie dwa miłe akcenty: wizytę w „The Gennadius Library” oraz w „National Gallery”.


„The Gennadius Library” to jedna z najważniejszych bibliotek Grecji. W jej zasobach znajduje się ponad 120 000 tomów poświęconych greckiej literaturze, historii i sztuce - począwszy od starożytności aż do czasów współczesnych. Pomysłodawcą powstania biblioteki i ofiarodawcą największej kolekcji do jej zasobów był grecki ambasador w Wielkiej Brytanii John Gennadius. Imponujący budynek w stylu greckiej świątyni, który (po modernizacjach i rozbudowach) do dziś jest siedzibą biblioteki został wzniesiony przy pomocy finansowej Fundacji Carnegie. Oficjalne otwarcie książnicy nastąpiło 23 kwietnia 1926 roku. Wtedy też otrzymała ona imię Georga Gennadiusa - na cześć ojca Johna Gennadiusa, który wpoił synowi miłość do książek. 





Podczas pandemii koronawirusa do biblioteki można dostać się tylko po wcześniejszym umówieniu spotkania. Na szczęście nie było z tym najmniejszego problemu - po raz kolejny okazało się, że bibliotekarze w różnych zakątkach świata to ten sam zawód i ta sama chęć dzielenia się informacjami. Dzięki temu ponadnarodowemu braterstwu dusz miałam przyjemność zobaczenia całej biblioteki - także tych jej części i zasobów, które na co dzień nie są dostępne dla użytkowników.




Dzień zwiedzania zakończyłam kontemplując grecką sztukę w Galerii Narodowej w Atenach. Wartością dodaną do tej wizyty był fakt, że obecna siedziba Galerii została oddana do użytku 24 marca 2021 roku - świetnie zaprojektowany, nowoczesny budynek doskonale pasuje do zgromadzonych w tym miejscu skarbów sztuki greckiej.






Jutro koniec mojej greckiej przygody - mam nadzieję, że podróż powrotna przebiegnie podobnie bezproblemowo, jak podróż do Aten. Koleżanki i koledzy z WBP widzimy się już we wtorek!

Mała Praga... i duża Praga

Ostatni dzień kursu poświęcony został również relacjom międzykulturowym, jednak w trochę innej formie. Z samego rana wyruszyliśmy w teren. Nasz cel: Kutná Hora, około 70 km od Pragi, po której oprowadzała nas nasza przewodniczka Lenka - przesympatyczna i komunikatywna Czeszka z dużym dystansem do historii swojego kraju.


Ku naszemu zdziwieniu w Kutnej dostaliśmy ni mniej, ni więcej, tylko Pragę w miniaturce. Był i quasi-most Karola (choć bez rzeki przepływającej pod nim), były też Hradczany z piękną katedrą. 



Kutná Hora zaskoczyła nas jednak czymś, czego w Pradze nie znaleźliśmy. Kaplica Czaszek - ossuarium - z XII w. to rzymskokatolicki kościół cmentarny. Niecodzienne dekoracje tworzą w nim kości ekshumowanych w XV wieku około 60 tys. zmarłych z powodu klęski głodu i zarazy oraz z czasów wojen husyckich. Według podań ułożył je w 6 dużych piramid niedowidzący mnich z tutejszego klasztoru. Kilkaset lat później kościół przeszedł przebudowę w specyficznym stylu architektonicznym. Odpowiedzialny za nią Santini-Aichel zaprojektował do niego dekoracje z ludzkich kości.

Kościół jest jednym wielkim memento mori i na długo pozostanie w naszej pamięci - i tylko w niej, ponieważ w kaplicy obowiązuje całkowity zakaz fotografowania. 



Powrót do Pragi z Kutnej to również pożegnanie z uczestnikami kursu. To było tylko 5 wspólnych dni - i aż pięć! Kto by pomyślał, że ludzie z tak różnych kręgów kulturowych tak szybko znajdą wspólny język:) To nie było łatwe rozstanie, mimo początkowych lęków i obaw.

Po południu przyszedł czas na gwódź programu kulturalnej wycieczki po Pradze - Hradczany! 

Kompleks zamku praskiego z malowniczym widokiem na stolicę jest przepiękny. Udało nam się w nim zwiedzić zamek królewski, bazylikę św. Jerzego, Złotą Uliczkę oraz katedrę św. Wita - według nas absolutną perełkę Hradczan, która wywarła na nas ogromne wrażenie. 



Katedra św. Wita, Wacława i Wojciecha to główny kościół Pragi, siedziba arcybiskupów praskich i prymasa czeskiego oraz jeden z najpiękniejszych przykładów dojrzałego gotyku i neogotyku w Europie. 



Dzięki słonecznej pogodzie mogłyśmy podziwiać w pełnej krasie ogromne, mieniące się kolorami witraże, m.in. secesyjny witraż autorstwa Alfonsa Muchy.


Po wycieczce na hradczańskie wzgórze pożegnałyśmy Pragę ostatnim trdelnikiem, który osłodził nam wieczorne pakowanie walizek:).


Przed nami już ostatni etap wyprawy. Příští zastávka Olsztyn Główny :D.
Do zobaczenia podczas kolejnych podróży w ramach programu Erasmus+.


czwartek, 28 października 2021

What's your question?

W czwartek spotkaliśmy się na ostatnie sesje szkoleniowe w grupie pod opieką Ivana. W głowach cały czas buzowały nam rozmowy, wnioski i przemyślenia z poprzednich dni, ale był to też czas na refleksję: czy mamy pytania, na które chcemy znaleźć odpowiedź, a nie padły w czasie naszych warsztatów? Jakie dodatkowe kwestie wymagają przedyskutowania?

Okazało się, że mimo intensywnej pracy i owocnych rozmów, które towarzyszyły nam od pierwszego dnia szkolenia, wciąż nosimy w sobie pytania, które nas nurtują. Jak znaleźć na nie odpowiedź? Oczywiście wspólnie:)



Tematy nie były łatwe, dyskusje nie zawsze jednomyślne - uwidaczniały nasze różnice w pochodzeniu, wychowaniu, poglądach i tradycjach, a wszystko to musiało zostać zwerbalizowane w obcym języku. Rozmowy w każdej grupie wrzały, jednak prowadzący skrupulatnie pilnował czasu, upewniając się, że będziemy mogli wypowiedzieć się na każdy z przedstawionych tematów. Kamyczki dorzucane do wspólnego ogródka wzbogacały nas o nowe perspektywy i rozwiązania, które każdy z nas może zabrać ze sobą i wybrać, co, kiedy i w jakim stopniu zasadzi we własnym ogródku. 




Zamknięcie warsztatowej sesji z Ivanem było momentem ewaluacji i wymiany wrażeń. Co zabieramy ze sobą? Za co jesteśmy wdzięczni? Czy potwierdziły się nasze obawy i oczekiwania, którymi dzieliliśmy się pierwszego dnia? Bez względu na to, czym podzieliliśmy się z grupą, wszyscy przecieraliśmy oczy ze zdumienia, pytając: czy to naprawdę już?

Koniec sesji treningowej zaskoczył nas, ale przed nami jeszcze jeden dzień - międzykulturowa edukacja w terenie. Kutna Hora - przybywamy!




Po południu kontynuowałyśmy edukację kulturalną w muzeum Franza Kafki. Podobno niektórym przejście przez historię życia pisarza zajmuje 5 minut, innym godzinę, my potrzebowałyśmy... 2,5 godziny. A w środku masa ciekawych informacji dotyczących nie tylko życia prywatego Kafki, ale również jego twórczości. W głowach pojawiały się flashbacki ze studiów, ale wizyta w muzeum pozwoliła nam uzupełnić brakujące informacje na temat Franza. To must have dla wszystkich miłośników literatury. Jedna z informacji głosiła, że Kafka nigdy nie spodziewałby się, że zostanie jedną z atrakcji Pragi. No cóż...





Wracając z muzeum przypadkiem natknęłyśmy się na ciekawą rzeźbę, która przedstawia... oczywiście czytającą postać. Nie powinno więc dziwić, że przyciągnęła ona naszą uwagę 😀.  Możemy chyba potwierdzić regułę, że najlepsze rzeczy to te niezaplanowane. 



Dziś z Grekami krzyczymy OCHI!

28 października to narodowe święto Grecji nazywane „OCHI” - czyli dzień „Nie”. To święto zostało ustanowione na pamiątkę wydarzenia z czasów drugiej wojny światowej, kiedy to premier Joannis Metaksas odrzucił ultimatum Mussoliniego dotyczące umożliwienia swobodnego przemarszu wojsk włoskich przez Grecję. Decyzja oznaczała przystąpienie Grecji do wojny. W tym dniu Grecy masowo wyszli na ulicę krzycząc „Ochi!”, a w kolejnych - heroicznie walczyli o niepodległość swojego kraju, zyskując uznanie zarówno u sojuszników, jak i u wrogów swojej ojczyzny. Choć ostatecznie musieli skapitulować (kiedy do wojsk włoskich dołączyła armia niemiecka) święto OCHI jest celebrowane w radosnej atmosferze, miasta są przyozdobione biało-niebieskimi flagami, odbywają się parady wojskowe i defilady mieszkańców poubieranych w tradycyjne greckie stroje lub w ubrania w barwach narodowych. A oto kilka fotek z przygotowania uroczystości:



Dzień szkoleniowy rozpoczęliśmy natomiast od omówienia dwóch ostatnich kryteriów oceny potencjału w modelu CAF, tj. „Partnerstwo i zasoby” oraz „Zarządzanie procesami”. Pierwsze z nich  pomaga ocenić m.in. czy instytucja buduje i rozwija partnerskie relacje z właściwymi organizacjami, współpracuje z obywatelami i organizacjami społeczeństwa obywatelskiego, odpowiednio zarządza finansami, informacją i wiedzą, technologią i infrastrukturą. Drugie pomocne jest m.in. przy efektywnym projektowaniu i zarządzaniu wszelkimi działaniami w instytucji, tak by były one jak najbardziej efektywne i wartościowe dla klientów. Rozpoczęliśmy również ćwiczenie polegające na symulacji samooceny i interpretacji wyników. Jutro niestety koniec kursu i domykanie wszystkich szkoleniowych wątków-trochę już czuć atmosferę podsumowań i wyciągania wniosków. Och nie…



środa, 27 października 2021

Zadowolony pracownik = zadowolony klient

Pracownicy organizacji/instytucji są najważniejszym jej kapitałem. Jest to prawda oczywista i niezaprzeczalna. Nie powinno więc dziwić, że ćwicząc dziś wdrażanie modelu CAF, zastanawialiśmy się również nad zarządzaniem oraz doskonaleniem kompetencji pracowników, by zarówno wspierać jakość życia członków zespołu jaki i osiągać cele organizacji. Pojęcia takie jak szacunek, sprawiedliwe traktowanie, otwarty dialog, upodmiotowienie, neutralność polityczna, nagradzanie i uznanie, opieka oraz zapewnienie bezpiecznego i zdrowego środowiska pracy podczas dzisiejszych zajęć były przywoływane wielokrotnie. Przecież satysfakcja pracowników może przynieść organizacji efekt w postaci satysfakcji klientów. A czy nie jest to celem naszej działalności?

Dzień zakończyliśmy spacerem po Anafiotice. Jest to niewielka dzielnica Aten w pobliżu Akropolu, wyróżniająca się swoją zabudową - wyglądem bardzo zbliżonej do zabudowy na greckich wyspach. Legenda głosi, że pierwszymi mieszkańcami tej dzielnicy byli robotnicy z wysp, pracujący w dzień przy budowie pałacu Ottona a w nocy przy budowie małych, prostych domków dla siebie i swoich rodzin. Wykorzystywali w ten sposób ottońskie prawo pozwalające na nadanie własności do domu tym, którzy byli w stanie postawić go między zachodem i wschodem słońca. Dziś to zaledwie 45 domów i 2 budynki sakralne, jednak ich malownicze położenie oraz stan zachowania sprawiają, że miejsce jest warte odwiedzenia.







Step by step

Dziś na warsztat wzięliśmy pojęcia silnie związane z komunikacją wielokulturową, takie jak stereotyp, uprzedzenie, dyskryminacja czy szok kulturowy. Teoretycznie - są powszechnie znane i potrafimy je wyjaśnić. Praktycznie - nie zastanawiamy się na co dzień nad ich pogłębionym znaczeniem. Które z nich są bardziej świadome, a które mimowolne? Które objawiają się w naszym zachowaniu, a które mogą być niewidoczne dla odbiorcy?


Trzeci dzień kursu również upłynął pod znakiem wielu grupowych i indywidualnych interakcji - prowadzący warsztaty Ivan zachęcał nas do wspólnego rozwiązywania problemów i poszukiwania płaszczyzny porozumienia z drugim człowiekiem. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że czasami nie warto gotować żaby, ale wdrażać zmiany w naszej komunikacji małymi krokami - step by step. Nie zawsze było zgodnie, nie wszyscy przyklaskiwaliśmy tym samym poglądom, ideom, pomysłom, komentarzom czy stanowiskom, ale staraliśmy się zrozumieć, nie oceniać, a także stworzyć przestrzeń do dyskusji w myśl starej zasady agree to disagree.


Po zajęciach przyszedł czas na kolejne wycieczki praskimi uliczkami. Dziś zaprowadziły nas wprost do Biblioteki Miejskiej w Pradze. Czytelników wita tam intrygująca instalacja złożona z około 8 tysięcy wycofanych z bibliotecznych zbiorów książek. Można się zanurzyć w literaturze!



Tradycyjne rozwiązania łączą się tu z nowoczesnością - obok półek z książkami i czasopismami możemy znaleźć drukarkę 3D. Nawet zwrot zbiorów został zautomatyzowany. Ponadto zadbano o to, aby budynek - choć niewspółczesny - był dostępny dla czytelników ze szczególnymi potrzebami. 




Przede wszystkim naszą uwagę zwróciło to, że we wszystkich pomieszczeniach tej dużej biblioteki byli czytelnicy. Starsi, młodsi, uczący się, pracujący lub relaksujący się po dniu pracy. Miłym akcentem była dla nas wydzielona przestrzeń z literaturą w języku polskim. 

Tą biblioteczną wycieczką zakończyłyśmy dzień - wciąż pełne wrażeń i emocji, ale też ciekawe, co przyniesie nam jutro:)






wtorek, 26 października 2021

Różne oblicza doskonałości

Dziś rozpoczęliśmy zajęcia od zapoznania się z 8 zasadami doskonałości, które są punktem oparcia dla metody CAF. Są to: orientacja na wyniki, koncentracja na kliencie, przywództwo i stałość celów, zarządzanie poprzez procesy i fakty, rozwój i zaangażowanie pracowników, ciągłe uczenie się, innowacje i doskonalenie, rozwój partnerstwa, odpowiedzialność społeczna. Konieczność skupienia się na tych zasadach pomaga przy procesie samooceny i w doskonaleniu poszczególnych procesów w organizacji. Wdrażanie modelu CAF wymaga pochylenia się nad 9 kryteriami i 28 podkryteriami, które służą ocenie potencjału i wyników instytucji. Dziś zdążyliśmy omówić i przećwiczyć dwa wskaźniki: przywództwo oraz strategie i planowanie.


Po zakończonych zajęciach czekała na mnie niespodzianka: koleżanka z kursu, wiedząc, że jestem mocno zainteresowana działalnością bibliotek, zarezerwowała dla nas wejściówki na wycieczkę z przewodnikiem po Centrum Kultury Fundacji Stavros Niarchos. Światowej sławy kompleks, składający się z Biblioteki Narodowej, Greckiej Opery Narodowej oraz ogromnego parku, zaprojektowany został przez firmę architektoniczną Renzo Piano Building Workshop. W lutym 2017 roku został oddany do użytku i od tamtej pory jest miejscem wielu wydarzeń kulturalnych, eventów edukacyjnych, wystaw, przedstawień i koncertów. Mówi się, że jest to największy projekt kulturalny/edukacyjny kiedykolwiek podejmowany w Grecji a jednocześnie jest to jeden z najbardziej zrównoważonych kompleksów budowlanych na świecie, np. w lato energia wytwarzana przez kolektory słoneczne zamontowane na dachu budynku pokrywa całkowicie jego zapotrzebowanie na prąd a woda z deszczówki jest specjalnie magazynowana i wykorzystywana do podlewania ogrodu. Rozmach, z jakim zaprojektowano zarówno przestrzeń Biblioteki Narodowej jak i Opery Narodowej robi ogromne wrażenie. Jakość materiałów, dobór kolorów a także myśl przewodnia projektu: wpisanie się w krajobraz Aten i wykorzystanie cech charakterystycznych terenu do koncepcji architektonicznej całego kompleksu - to elementy tworzące spójną wizję tego Centrum Kultury. Jest to jedno z tych miejsc w stolicy Grecji, które należy zobaczyć!









Wspólny język - trudny język

Po zapoznawczym poniedziałku przyszedł czas na głębsze zapoznanie. Nasz trener, Ivan, zaprosił nas we wtorek do dyskusji nie tylko na forum, lecz także w mniejszych grupach i w parach. Mimo że znamy się krótko, od teoretyzowania i tematów służbowych płynnie przechodziliśmy do tematów bardziej osobistych, odnajdując się we wspólnych doświadczeniach, dążeniach czy problemach z powszechnymi stereotypami.



Wtorkowe rozmowy zdominowały wymiary kultur narodowych opracowane przez Hofstedego. Ile czerpiemy ze społeczeństwa, wcale sobie tego nie uświadamiając? Jak bardzo zaproponowane przez holenderskiego naukowca wymiary wpływają na nasze codzienne wybory i zachowania? Dlaczego lepiej dotrzymywać obietniec w Niemczech i nie używać komunikacji "ja" w Japonii?

Teoria bardzo szybko znalazła przełożenie na praktykę, gdy zaczęliśmy dzielić się przykładami ze swoich krajów i społeczności, debatując nad tym, jak uniknąć zderzenia gór lodowych - przedstawicieli skrajnie różnych kultur. Lekcja otwartości na drugiego człowieka i wrażliwości, którą powtarza się stanowczo za rzadko.


Trzeciego dnia postanowiłyśmy nieco oszczędzicie nasze nogi, więc dzisiaj nasze krokomierze wskazały jedyne 10 km 😀. Kolejny dzień na Moście Karola to już lekka przesada... A może by tak poznać dzielnicę, w której zatrzymałyśmy się w Pradze? Okazuje się, że okolice Žižkova skrywają wiele ciekawych zakątków i historii. 

Po posileniu się lokalnym przysmakiem i bombą kaloryczną jednocześnie, czyli smażonym serem, skierowałyśmy swoje kroki w stronę wieży telewizyjnej. 



Ten nietypowy w swojej budowie nadajnik to najwyższy obiekt w Pradze o wysokości 216 metrów. Stał się nie tylko praktycznym narzędziem, ale przede wszystkim jedną z atrakcji stolicy Czech. Dodatkowo od ponad 20 lat wieżę zdobią miminki, czyli raczkujące dzieci, które są artystyczną instalacją autorstwa Davida Černego, znanego, czeskiego rzeźbiarza. 

Przy tym popularnym punkcie zwiedzania zastał nas zmierzch i lekki chłód. To idealny czas na ciepłą herbatę, odpoczynek i zebranie myśli po kolejnym, intensywnym dniu.





poniedziałek, 25 października 2021

Icebergs collision

Zaczęło się. Punktualnie o 9 pod adresem Vlkova 36, Praha 3 - Žižkov. Piętnastoosobowa grupa z różnych zakątków Europy - Węgry, Irlandia, Włochy, Niemcy, Polska oraz trener urodzony w Rosji. I my :)


Tematem pierwszego dnia były lodowce (choć atmosfera była serdeczna 😀) - icebreak i iceberg. Po wstępnym przełamaniu lodów, czyli koszmarze każdego szkolenia - rundce zapoznawczej - przeszliśmy do merytorycznych treści. Czasem pewne kwestie wydają nam się oczywiste, ale ważne rzeczy warto sobie przypominać. Tak jest z naszą komunikacją. Zapominamy,  że za każdym człowiekiem kryje się historia - jego doświadczenia, traumy, wychowanie, normy itp. itd. Jesteśmy górami lodowymi, które pod powierzchnią kryją nieznane nam przestrzenie. 


A że nie samym kursem człowiek żyje, po południu przyszedł czas na integrację. Korzystając z łaskawej pogody większą grupą przemierzaliśmy praskie uliczki, dzieląc się doświadczeniami i wrażeniami z pierwszych dni w nowym mieście. Ci, którzy mieli w przeszłości okazję zwiedzić Pragę, mogli polecić lokal z dobrym jedzeniem albo przyjemną kawiarnię - wszyscy chętnie z tego korzystaliśmy!

Nastepny przystanek - Klementinum. Jako bibliotekarki nie mogłyśmy sobie odmówić wizyty w Bibliotece Narodowej Czech, której księgozbiór liczy około 6,5 miliona woluminów. Klementinum zostało zbudowane przez zakon jezuitów i obecnie jest drugim największym kompleksem historycznym w Pradze. Najbardziej charakterystycznym pomieszczeniem biblioteki jest barokowa sala, w której możemy znaleźć ponad 20 tys. książek poświęconych m.in. teologii. Uwagę zwracają również przepiękne freski zdobiące strop.


Ostatnim etapem zwiedzania Klementinum jest wieża astronomiczna. Liczy ona niemal 70 metrów i trzeba pokonać 172 schody, wchodząc na nią. Ale zdecydowanie warto, nawet jeśli ktoś ma lęk  wysokości - widoki rekompensują wszelkie trudy wspinaczki. 

A wieczorem - integracyjny obiad, na który zaprosił nas organizator kursu - Dorea Educational Institut. Dyskusje przy przysmakach czeskiej kuchni i lokalnych napitkach nabrały rumieńców i ośmieliły co bardziej nieśmiałych. Ale wszystko, co dobre, szybko się kończy - kilkunastokilometrowy spacer szybko dał o sobie znać, więc nasze nogi niebawem zaprowadziły nas do hotelu. 



Za to widoki na dobranoc - niezapomniane!

Ostatni post na blogu - zapraszamy na Instagram!

Drodzy Obserwatorzy i Sympatycy bloga "Tak, możemy...w bibliotece", informujemy, iż z dn. 07.07.2023 r. kończymy publikację relacj...