środa, 26 sierpnia 2020

Dzień trzeci i pogoń za celem

Ucieka nam kłobuk, bo Google play coś zmienił i powtarza przetwarzanie aplikacji. Dlatego mapy nie funkcjonują jak należy i kłobuka trudno znaleźć choć biblioteki w Pradze znaleźliśmy. Dzisiaj rozmawiałam z bibliotekarką w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Narodowej nie odwiedziłam, bo zajęcia trwały za długo i nie zdążyłam. Za to pobiłam rekord przemieszczania się na skróty po mojemu. O tym później.

Poniżej plan na przedpołudnie, ćwiczenia i efekt kreatywnego myślenia. Dzisiaj nie wygrałam, ale byłam blisko :) Zobaczcie imponujący pęk kluczy do bardzo nowoczesnej szkoły średniej (uczniowie 15-20 lat), której motto to "Można uczyć inaczej". Robotyka, rzeczywistość wirtualna i rozszerzona, doświadczenia z alternatywną uprawą roślin. Imponująca serwerownia. Sala gimnastyczna i siłownia, klub dla uczniów i sala gier... Nowoczesnych technologii uczą w niej wykładowcy młodsi od 25-latków. Niektórzy są jeszcze studentami. Może dlatego jest to największa szkoła w Pradze i najchętniej wybierana w Czechach? Tylko bardzo trudno się do niej dostać.

   

Coś Wam to przypomina? Dokładnie taka aplikacja, jaką prezentujemy naszym użytkownikom w bibliotece. Za to ilość wirtualnych gogli imponująca. Projekty uczniów robią wrażenie - jak projekt zwiedzania Muzeum Auschwitz-Birkenau w wirtualnej rzeczywistości przygotowywane w partnerstwie z historykami, samym Muzeum i po wielu wizytach w muzeum. Czołg w rzeczywistości rozszerzonej został przebity kartami Slavic Monsters z AR. I mam kolejny kontakt - potencjalnego Partnera dla naszych projektów - Szmichowską Średnią Szkołę Przemysłową z Pragi.

 

Popołudniowa wyprawa do miasta po kontakt do MBP i praskie widoki przedłużyła się nieoczekiwanie - terytorialnie i czasowo. Poniżej widać niektóre z potencjalnych miejsc gry, ciekawych dla zwiedzających i uczących się dorosłych.

Chyba wiem dlaczego błądziłam. Czeskie nazwy nijak nie trzymają się w mojej głowie. A czerwone monstra pewnie przestraszyły mnie dodatkowo przypominając o Muzeum tortur. Ale żeby aż pomylić kierunki i zamiast wrócić do hotelu (właściwym) tramwajem, pojechać na drugi koniec Pragi? Na wytłumaczenie mam jednak zmęczenie, które spowodowało, że wsiadłam w pierwszy lepszy tramwaj idący w obiecującym kierunku. Zobaczyłam z niego mój oczekiwany tramwaj więc się przesiadłam. Wracałam po własnych śladach. Podróż wydłużyła się o godzinę. Warto mieć ze sobą kilka biletów na zapas. Zazwyczaj używa się tutaj 30-minutowych. Zadziwiające jest, że w metrze wszyscy noszą maseczki a tramwaju nikt.

    

Ostatni post na blogu - zapraszamy na Instagram!

Drodzy Obserwatorzy i Sympatycy bloga "Tak, możemy...w bibliotece", informujemy, iż z dn. 07.07.2023 r. kończymy publikację relacj...