Jeśli komuś marzą się podróże w czasie, zapraszam do Wenckheim Palace - siedziby Centralnej Biblioteki w Budapeszcie. Zanim jednak przejdę do tego tematu, pokrótce opowiem jak wyglądał pierwszy dzień mojego job shadowingu.
W bibliotece powitał mnie dyrektor Péter Dippold, z którym ustalałam wszystkie szczegóły wizyty. Bardzo się ucieszyłam, że nareszcie mogliśmy się poznać i że mogę zobaczyć zarządzaną przez niego bibliotekę. Dyrektor przedstawił mi bibliotekarki: Évę Csoma i Margit Szűcs-Czégányné oraz swoją sekretarkę Krisztinę Kálmán. Następnie miałam przyjemność wysłuchać prezentacji na temat Metropolitan Ervin Szabó Library. Dowiedziałam się z niej między innymi, że w Budapeszcie jest 49 bibliotek, którymi zarządza Metropolitan Library. Co szczególnie cieszy, wciąż otwierają się nowe placówki, a najnowsza z nich została uroczyście otwarta w ubiegłym tygodniu. Kolejną częścią naszego spotkania było zaprezentowanie przeze mnie informacji o Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie. Moi słuchacze zadawali dużo pytań, a najbardziej interesowała ich nasza współpraca z Ambasadą Amerykańską.
Po prezentacji udałam się na zwiedzanie Wenckheim Palace, po którym oprowadzała mnie Éva Csoma. W tym właśnie miejscu przeniosłam się w czasie. I to dwa razy! Najpierw do czasów Cesarstwa Austro-Wegierskiego, bo właśnie wtedy powstał pałac. Do dziś olśniewa swoim pięknem i przepychem złoconych zdobień i misternych żyrandoli.