23,56 mm to wysokość czcionki w systemie Didota. Taką miarą posługiwały się drukarnie m.in. w Niemczech, Polsce, Francji. Anglicy mieli swój system i ich czcionki są niższe o około milimetr, a włoskie są wyższe, też o około milimetr, od tych używanych przez nas. W PSTD mamy tylko czcionki polskie i niemieckie.
W Pracowni Koboldpresse są czcionki drewniane wszystkich trzech systemów. Mariusz podobnie jak inni drukarze radzi sobie z nimi tak, że angielskie podkleja, żeby były wyższe, a włoskie przycina na specjalistycznej krajzedze.
Ma też czcionki plastikowe, które były produkowane w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Ale nie mają one takiej duszy w sobie.
Drewniaki robione z drewna buku, gruszy, śliwy czy wiśni mają swoją historię. Każda litera, jak mówi Mariusz jest niepowtarzalna, ma zadrapania, odpryski, zostawia jakby ślad linii papilarnych.
W pracowni Koboldpresse powstają plakty, okładki płyt, pocztówki. Jest też spora biblioteczka specjalistyczna, ale o tym w kolejnym poście...
