środa, 8 września 2021

Smocze opowieści o tajemniczym ogrodzie

 

Program mojej wizyty w Budapeszcie obejmuje nie tylko wizyty w bibliotekach, ale również instytucjach partnerskich. W środę odwiedziłam główną siedzibę Goethe Institut na Węgrzech przy ulicy Ráday 58. Towarzyszyła mi Emese, która znakomicie mówi po angielsku i dzięki niej pracownicy, z którymi rozmawiam mogą czuć się swobodniej :) Była też z nami Hajnalka Szilák, która opiekuje się zbiorami Goethe Institut w Centralnej Bibliotece w Budapeszcie.  


W nowocześnie urządzonej bibliotece Goethe Institut powitała nas dyrektorka, Judit Klein. Opowiedziała mi o działalności instytutu na terenie Budapesztu i całych Węgier. O zasadach działania samej biblioteki opowiedziała mi bibliotekarka Erika, której głównym zadaniem jest opieka nad księgozbiorem i mediateką, jak również obsługa użytkowników. Biblioteka Goethe Institut to prawdziwa biblioteka przyszłości. Przestronna, funkcjonalna i ze wspaniałą atmosferą.


Dodatkowym atutem placówki jest wewnętrzne patio przerobione na użytek czytelników. Erika nazwała to miejsce tajemniczym ogrodem i moim zdaniem jest to idealna nazwa.




Dzięki Erice dowiedziałam się wielu przydatnych informacji. Podziękowałam za nie serdecznie i udałyśmy się w drogę powrotną do Centralnej Biblioteki. Po drodze dowiedziałam się, że Hajnalka pracuje w bibliotece około 20 lat, a Emese od roku. Odkryłyśmy też wiele podobieństw w naszej codziennej pracy z czytelnikami:) 

W Centralnej Bibliotece udałam się na spotkanie z Évą Dienes, bibliotekarką oddziału dla dzieci, o nazwie Smocza Biblioteka. To niesamowite miejsce powstało jako efekt dziecięcej wyobraźni. Już od progu uwagę przykuwają wielkie filary w kształcie futurystycznych drzew, które mają symbolizować połączenie nieba z ziemią. 


Jednak największą atrakcją są smoki. OGROMNE SMOKI.




Trudno mi doprawdy opisać mój zachwyt na widok tych kamiennych strażników biblioteki. Są one obiektem legend i opowieści wśród dzieci w Budapeszcie. Ich projektant, Ágoston Pusztai chciał, by miejsce to stało się placem zabaw dla małych czytelników. Rzeczywiście tak jest, chociaż niestety nie codziennie. Smoki nawet w kamiennej postaci potrafią być niebezpieczne. W bibliotece jest nawet znak ostrzegający przed niebezpieczeństwem. 


Napis znaczy "Uwaga! Groźny smok!"

Podczas dalszej części wizyty, poznałam zasady pracy Smoczej Biblioteki oraz mogłam zadać wiele pytań na temat aktualnej działalności oraz tej przed pandemią. Na koniec Éva zapytała mnie czy może wstawić nasze wspólne zdjęcia na profil facebookowy Smoczej Biblioteki, na co oczywiście się zgodziłam,  podobnie jak uzyskałam zgodę bibliotekarek z Centralnej Biblioteki na publikację zdjęć na blogu projektu. Po spotkaniu podziękowałam za wszystkie informacje i chwilę porozmawiałam z dyrektorem Dippoldem na temat moich wrażeń z wizyty i dalszych planów zgodnie z harmonogramem. Dzień zakończyłam kolejnym zwiedzaniem:)


Ostatni post na blogu - zapraszamy na Instagram!

Drodzy Obserwatorzy i Sympatycy bloga "Tak, możemy...w bibliotece", informujemy, iż z dn. 07.07.2023 r. kończymy publikację relacj...